Hasłem przewodnim mojego bloga jest życie fit, ale nie liczcie na znalezienie tu propozycji drastycznych diet, głodówek itd. Uważam, że kluczem do świetnej figury i dobrego samopoczucia jest racjonalne odżywianie, przy czym ja zdecydowanie postawiłam na dietę śródziemnomorską, chociaż nie ukrywam, że czasem lubię poeksperymentować w kuchni.
Dziś kolejny włoski klasyk, bez żadnej ekstrawagancji, ale to właśnie to, co tygryski lubią najbardziej - kilka składników dobrej jakości, z których szybko można wyczarować coś absolutnie zniewalającego podniebienie!
Składniki:
- Makaron (ja użyłam penne, ale sos jest tak uniwersalny, że świetnie będzie pasował właściwie każdy dobry makaron)
- Pół cebuli
- Puszka pomidorów (lub świeże pomidory w sezonie)
- Oliwa
- Sól
- Parmezan
- Bazylia
Przygotowanie:
Na oliwie podsmażyłam bardzo drobno posiekaną cebulę, następnie dodałam pomidory. Posoliłam, dusiłam ok. pół godziny – do momentu, gdy sos miał jednolitą, kremową konsystencję. Ugotowany w międzyczasie makaron wymieszałam z sosem i podawałam posypany parmezanem i listkami świeżej bazylii.P. S. Czasem, jeśli pomidory są kwaśne dodaję też szczyptę cukru dla złagodzenia ich smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz